Poznaj atmosferę w Piwik PRO. Historia naszego konta na Instagramie

Opublikowano

Od niedawna mamy konto Piwik PRO na Instagramie (inside.piwik.pro). Opowiesz, skąd wziął się pomysł na taki sposób komunikacji?

Ewa Zapalska, Office Assistant: Mieliśmy coraz więcej ciekawych inicjatyw w pracy, brakowało nam kanału employer brandingowego (EB) do pokazania atmosfery i firmy od środka. Na LinkedIn nasza komunikacja jest mocno biznesowa, więc potrzebowaliśmy innego miejsca. Poza tym, że mamy fajny produkt, chcieliśmy przedstawić ludzi, którzy za tym stoją. Ważne było dla nas pokazanie relacji między nami, tego jak spędzamy ze sobą czas i jacy jesteśmy.

Można powiedzieć, że stałaś się nieformalną liderką tego projektu. Jak do tego doszło?

EZ: Kiedyś w kuchni z Martą (Head of HR) rozmawiałyśmy o inicjatywach do zrealizowania. Rzuciłam propozycję rozbudowania naszego EB i utworzenia konta na Instagramie. Marta potrzebowała więcej szczegółów, ale chyba zauważyła, że pomysł jest mi bardzo bliski. Przygotowałam bardziej rozbudowany plan, omówiłyśmy go z Marketingiem. Jednocześnie zawiązał się tak zwany Insta team a później to już poszło. Pomysł na Instagram wynikał też z tego, że kiedyś prowadziłam konto pewnej organizacji studenckiej. Miałam z tego dużą przyjemność. Pomyślałam, że mogłabym zająć się podobnym tematem w Piwik PRO. Podczas rozmowy o moim rozwoju w ramach organizacji powiedziałam, że chcę bardziej wgryźć się w temat EB. To wyszło dość naturalnie – interesują mnie media społecznościowe, lubię ludzi, z którymi pracuję, więc na start miałam głowę pełną pomysłów.

Czy na starcie towarzyszyły Ci jakieś obawy? Jak wyglądała ich konfrontacja z rzeczywistością?

EZ: Miałam obawy, czy zdołamy sprostać algorytmowi. Instagram jest jednym z bardziej upartych i dynamicznie zmieniających się mediów – ciężko jest zaczynać od zera. Byłam ciekawa, jaki będzie odbiór naszego konta na zewnątrz, ale i naszej ekipy – jak zostanie ocenione to, co tam wrzucamy. Ostatecznie dostajemy bardzo pozytywny feedback. Przyszedł do mnie ostatnio kolega z Piwik PRO – powiedział, że zajrzał z ciekawości i był miło zaskoczony tym, co udało nam się wyprodukować. Czasem zaskakiwała mnie też złożoność niektórych tematów – np. dyskusja dotycząca nazwy, okazuje się, że to wcale nie jest takie proste. Miałam też obawy, czy starczy mi czasu na obowiązki biurowe. Na tym przecież polega głównie moja praca, a nie chciałam zostawiać mojego teamu bez wsparcia. Na szczęście udaje mi się wszystko pogodzić.

Jakie założyliście sobie cele dla konta Piwik PRO na instagramie? Co chcecie przekazać obserwatorom? 

EZ: Chcemy pokazać Piwik PRO od środka. Jesteśmy firmą, w której warto pracować i są na to dowody. Mamy dużo ciekawych inicjatyw. Jak ktoś chce mieć wpływ na to, co robimy jako firma, to znajdzie dla siebie przestrzeń – ja też jestem tego przykładem. Odkrywamy kolejną warstwę, którą posiada Piwik PRO, która wcześniej była może mniej widoczna, ale cały czas ważna. Jesteśmy jak dobrzy kumple, to też z dumą możemy pokazać. 

Co daje Ci najwięcej frajdy z pracy przy tworzeniu firmowego konta?

EZ: Jest dużo rzeczy, które dają mi frajdę. Mam możliwość rozwoju, wiele okazji by się uczyć. Przykładem może być robienie zdjęć, co teraz też jest moją zajawką. Wielką przyjemność daje mi składanie rolek. Podczas tworzenia filmików, mogę poznać osoby, z którymi współtworzę te treści, niejednokrotnie mają też świetne pomysły, które potem wykorzystujemy. Świetne są także momenty, gdy wrzucimy coś na konto, a potem ktoś spotkany na korytarzu powie, że widział i bardzo mu się podoba. Wszystkie nasze spotkania o Instagramie są wartościowe. To czas na pomysły, na zastanowienie się, co chcemy zrobić, jak rozwiązać dany problem. To doskonała przestrzeń na kreatywność. Mimo tego że przewodzę temu projektowi, to nie robię tego sama, ale z grupą świetnych ludzi. Podoba mi się, że mogę uchwycić prawdziwego ducha firmy, bez retuszu.To nieustająca przygoda. 

A co jest największym wyzwaniem?

EZ: Największym wyzwaniem jest nauka tego, co podoba się odbiorcy, co jest dla niego ciekawe. Dobrze jest to sprawdzać i się tym bawić. Dla mnie największym wyzwaniem było robienie ludziom zdjęć – na początku mnie to krępowało, teraz czuję się pewniej. Można powiedzieć, że jestem taką wewnętrzną reporterką codziennego życia firmy.To są godziny spędzone na szukaniu informacji, szkoleniu się. Nie  żałuję jednak ani minuty spędzonej nad Instagramem, bo pozwoliły mi się wiele nauczyć, a każdy feedback pozytywny lub nie bardzo cieszy i daje pole do rozważań, co jest dobrze a co warto poprawić.

Bez czego nie wyobrażasz sobie pracy nad instagramowym projektem?

EZ: Bez ludzi. Tak naprawdę ja jestem kimś, kto zbiera to wszystko w całość. Gdyby nie ludzie, którzy się angażują i chcą tworzyć to konto, niewiele bym zdziałała. Tu ważne jest poczucie, że robimy coś razem i z radością.

Czego można się nauczyć angażując się w takie inicjatywy?

EZ: Planowania swojego czasu i zadań, i przydatnych umiejętności – w moim przypadku to zdjęcia, pisanie copy i obróbka filmów. Można też nauczyć się wiele o sobie. Ja dowiedziałam się, że potrafię więcej, niż mi się na początku wydawało. Zaczynając pracę jako Office Assistant, nie spodziewałam się, że zostanę na dłużej – przyszłam do pracy na zastępstwo. A po roku mam swój projekt, o który mogę dbać i który był moim marzeniem. Warto mówić o swoich pomysłach, satysfakcja przy ich realizacji jest ogromna. 

W jaki sposób twoim zdaniem instagramowe konto odnosi się do naszego employee value proposition: “Masz kontekst. Masz wpływ. Masz znaczenie”?

EZ: Wszystko pokazujemy na przykładzie ludzkich historii.To jest EVP w praktyce, nasza codzienność, jest żywe i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Sam fakt, że wzięłam w swoje ręce projekt rozwijania Instagrama, pokazuje jego prawdziwą wartość. Zdecydowanie czuję, że mam kontekst, wpływ i znaczenie. Kiedyś nie pomyślałabym, że pracując w zespole Office zajmę się mediami społecznościowymi. Super jest to, że powiedziałam “hej mam pomysł” i dostałam szansę, by go realizować.

Zdradź nam, jakie są dalsze plany dotyczące konta. Co jeszcze czeka na naszych obserwatorów?

EZ: W kolejnych krokach chcemy wprowadzić wątek edukacyjny – mamy świetnych specjalistów, którzy mogą dzielić się swoją wartościową wiedzą. Chcemy dalej pokazywać się od strony dobrego miejsca pracy. Chcemy urosnąć na tyle, żeby osoby wchodzące na rynek pracy poza świetną atmosferą zobaczyły też możliwości rozwoju i mogły się też dowiedzieć czegoś nowego. Chcemy prowadzić to konto tak, by osoby kierujące się podobnymi wartościami co my mogły powiedzieć: “To jest miejsce, w których chciałbym pracować”.

Czego można życzyć na kolejne miesiące prowadzenia konta?

EZ: Żeby ludzie w Piwik PRO dalej chętnie dzielili się tym, co lubią w pracy. By nigdy nie zabrakło nam pomysłów, przybywało obserwujących (a z nimi sukcesów w rekrutacji) i żeby konto było fajną pamiątką ikroniką tego, co dzieje się “inside Piwik PRO”.